poniedziałek, 26 listopada 2012

PROLOG

"Czy jest możliwe kochanie dwóch osób jednocześnie?" Pytanie to kłębiło się w mojej głowie już od tygodni. Najgorsze było jednak to,że nie umiałam znaleźć na nie odpowiedzi. "Chyba jestem nienormalna."-było jedynym wytłumaczeniem, które potrafiłam wymyśleć. No bo, czy normalne jest kochanie dwóch chłopców? Spotykanie się z jednym w tajemnicy prze drugim? Nie. Coś głęboko w środku mówiło mi: nie rób tego zranisz i siebie, i ich. A ja to zignorowałam.Myślałam tylko o sobie.

Louis...Przyjaciel z piaskownicy.Inteligentny,z dobrymi manierami,zawsze pomoże. Ideał wszystkich matek.Nie był jednak nudziarzem, jak mogłoby się wydawać.Miał niesamowite poczucie humoru i potrafił rozśmieszyć nawet największego ponuraka. Mój chłopak od ośmiu miesięcy.


Natomiast Harry...Na pierwszy rzut oka: uroczy chłopak z kręconymi włosami i zniewalającym uśmiechem. W dodatku te zielone oczy i łobuzerskie spojrzenie... Lovelas jakich mało. Ciągnęło go do dziewczyn jak Niall'a do żarcia. Zresztą, na nas także działał ten jego urok. Jestem tego najlepszym przykładem. Po bliższym poznaniu Styles'a odkryłam w nim też takie cechy jak: wrażliwość, skromność, romantyczność i pogoda ducha. Z minuty na minutę coraz bardziej się w nim zakochiwałam.


"A jeśli to nie jest miłość? Jeśli to tylko zauroczenie? Co wtedy? Jedno jest pewne, muszę zakończyć tę znajomość, zanim będzie za późno..."

4 komentarze: